Policjanci zatrzymali kobietę podejrzaną o okradanie podopiecznego
40-letnia lęborczanka, która pomagała w opiece nad starszym mężczyzną, jest podejrzana o kradzież z jego mieszkania złotej biżuterii i pieniędzy. Policjanci odzyskali część skradzionego łupu i zatrzymali tę kobietę. Za kradzież grozi kara 5 lat pozbawienia wolności.
W ubiegłą środę lęborscy policjanci zostali powiadomieni przez córkę starszego mężczyzny, o dokonanej z jego mieszkania kradzieży biżuterii i pieniędzy. Łupem sprawcy padło złoto w postaci bransoletek, kilku pierścionków i łańcuszków oraz kilkaset euro i dolarów. Na miejscu zdarzenia nie stwierdzono śladów włamania i kryminalni nabrali podejrzeń, że sprawca jest z bliskiego otoczenia starszego pana. Śledczy szybko ustalili, kto może być odpowiedzialny za kradzież.
W jednym z miejscowych lombardów policjanci zabezpieczyli część skradzionej biżuterii i ustalili kto ją tam zostawił, potwierdzając swoje przypuszczenia. Jak się okazało to 40-letnia lęborczanka, która opiekowała się starszym mężczyzną pod nieobecność jego córki. Wczoraj kryminalni zatrzymali tę kobietę. Podczas przeszukania mieszkania znaleźli i zabezpieczyli portfel należący do zgłaszającej. Ze wstępnych ustaleń wynika, że „opiekunka” okradła swojego podopiecznego by spłacić zaciągnięte długi.
Zgromadzone materiały dowodowe pozwoliły na przedstawienie zatrzymanej kobiecie zarzutu kradzieży. Grozi jej kara 5 lat pozbawienia wolności.