UKRADLI KAMERY MONITORINGU BO CHCIELI WIEDZIEĆ KTO WCHODZI DO ICH BUDYNKU
5 lat pozbawienia wolności za kradzież kamer monitoringu grozi dwóm lęborczanom, którzy zamierzali zainstalować je u siebie by mieć podgląd na osoby wchodzące do budynku, w którym mieszkają. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty kradzieży, a lęborscy kryminalni pracują obecnie nad odzyskaniem wartego około 700 złotych sprzętu.
5 lat pozbawienia wolności za kradzież kamer monitoringu grozi dwóm lęborczanom, którzy zamierzali zainstalować je u siebie by mieć podgląd na osoby wchodzące do budynku, w którym mieszkają. Mężczyźni usłyszeli już zarzuty kradzieży, a lęborscy kryminalni pracują obecnie nad odzyskaniem wartego około 700 złotych sprzętu.
Lęborscy kryminalni, pracując nad sprawą kradzieży dwóch kamer monitoringu, do jakiej doszło na początku lutego tego roku na terenie miejscowego targowiska, ustalili kim są sprawcy i przedstawili im zarzuty popełnienia tego przestępstwa. Z przeprowadzonych przez mundurowych czynności wynika, że dwaj mieszkańcy Lęborka w wieku 34 i 23 lat, przechodząc w nocy przez targowisko miejskie i widząc zamocowane na jednym z lokali usługowych kamery, postanowili je ukraść.
Mężczyźni chcieli zainstalować je w swoim budynku, by widzieć kto do niego wchodzi. Nie zrealizowali jednak swojego planu, gdyż okazało się, że skradziony przez nich sprzęt o wartości około 700 zł jest niekompletny.
Podejrzanym o kradzież kamer mężczyznom grozi kara 5 lat pozbawienia wolności.