Wiadomości

O KROK OD TRAGEDII

Data publikacji 22.04.2013

Poważnie uszkodzony samochód leżący na dachu został policjant ruchu drogowego, który przyjechał na wezwanie o wypadku. W pojeździe nie było nikogo. Kierowca rozbitego seata, który nie doznał żadnych obrażeń w tak poważnie wyglądającym zdarzeniu, przyszedł na miejsce po kilku minutach. Za swój wyczyn, który mógł zakończyć się tragicznie otrzymał mandat 400 zł i 6 punktów karnych.

Poważnie uszkodzony samochód leżący na dachu został policjant ruchu drogowego, który przyjechał na wezwanie o wypadku. W pojeździe nie było nikogo. Kierowca rozbitego seata, który nie doznał żadnych obrażeń w tak poważnie wyglądającym zdarzeniu, przyszedł na miejsce po kilku minutach. Za swój wyczyn, który mógł zakończyć się tragicznie otrzymał mandat 400 zł i 6 punktów karnych.

Dyżurny lęborskiej policji otrzymał zgłoszenie od kierowcy PKS-u o poważnie rozbitym, leżącym na dachu seacie przy drodze z Siemirowic do Przeryte, na granicy naszego powiatu. Natychmiast na miejsce skierowano patrol drogówki, który dzięki temu, że pełnił służbę na motocyklach, na miejscu zdarzenia był już po kilku minutach. Policjant, który dojechał na miejsce zastał samochód po dachowaniu z poważnymi uszkodzenia, jednak nie było w nim żadnych osób. Świadkowie zdarzenia poinformowali, że kierowca jechał sam i zaraz po zdarzeniu oddalił się z miejsca. Z uwagi na zagrożenie dla środowiska wyciekami paliwa i innych płynów z pojazdu, policjanci wezwali strażaków.

W czasie zabezpieczania pojazdu na miejsce przyszedł kierowca 19 letni mieszkaniec powiatu kartuskiego, który przyznał, że jechał zbyt szybko, stracił panowanie nad pojazdem i kilkukrotnie dachował, a następnie uderzył w drzewo. Przeprowadzone badanie trzeźwości dało wynik negatywny.

Zdarzenie drogowe, które mogło zakończyć się tragicznie dla kierowcy na szczęście zakończyło się tylko mandatem 400 zł dla nierozważnego kierowcy i 6 punktami karnymi na jego konto. Rozbitego seata 19 latek musiał sam odholować z miejsca, poniesie on również koszty akcji strażaków.

Powrót na górę strony