Wiadomości

W „akcie zemsty” powybijał szyby w cudzym samochodzie. Został zatrzymany i będzie odpowiadał za występek chuligański popełniony w warunkach recydywy

Data publikacji 18.10.2024

Ponad 7 lat może spędzić za kratami 23-latek, podejrzany o zniszczenie szyb w cudzym samochodzie. Mężczyzna działał z błahych pobudek, chciał zemścić się za niemiłe słowa, jakie miał usłyszeć od właściciela auta. Jako, że był już skazany za przestępstwa przeciwko mieniu i odbywał karę pozbawienia wolności, będzie odpowiadał za występek chuligański popełniony w warunkach recydywy.

Powybijane wszystkie szyby w swoim samochodzie zauważył w sobotę nad ranem 31-letni lęborczanin, właściciel uszkodzonego forda. Mężczyzna wezwał Policję. Nie był w stanie wskazać kto dokonał zniszczeń, ale kryminalni, którzy zajęli się tą sprawą wytypowali w wyniku pracy operacyjnej podejrzewanego o to przestępstwo. To 23-latek z województwa warmińsko – mazurskiego, przebywający od jakiegoś czasu na terenie Lęborka. Funkcjonariusze ustalili gdzie obecnie mieszka i wczoraj zatrzymali zaskoczonego mężczyznę w zajmowanym przez niego lokalu. 23-latek miał widoczne gojące się skaleczenia na dłoniach, powstałe najprawdopodobniej na skutek kontaktu z rozbitym szkłem, a w jego telefonie funkcjonariusze znaleźli zdjęcia uszkodzonego forda. Z ustaleń mundurowych wynika, że w piątek wieczorem 23-latek przypomniał sobie, że kilka tygodni wcześniej został obrażony w parku przez nieznanego mu mężczyznę. Poczuł się urażony, tym bardziej, że było to w obecności jego dziewczyny. Wiedząc jakim samochodem ten mężczyzna się porusza, postanowił się zemścić i gdy nadarzyła się okazja, powybijał wszystkie szyby w jego aucie, powodując straty wysokości około 15 tysięcy złotych.

Śledczy przedstawili 23-latkowi zarzuty. Mężczyzna będzie odpowiadał za to, że działając w warunkach recydywy, (odbywał już karę pozbawienia wolności za przestępstwa przeciwko mieniu), publicznie, z błahego powodu i okazując rażące lekceważenie porządku prawnego, dokonał umyślnego zniszczenia mienia. Grozi mu za to kara od co najmniej 4,5 miesiąca do ponad 7 lat pozbawienia wolności. W przypadku skazania przez Sąd będzie też musiał zapłacić nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego.

  • w pokoju przesłuchań na krześle siedzi mężczyzna z rękoma skutymi kajdankami. Przed nim przy biurku przed komputerem siedzi nieumundurowany policjant w kamizelce odblaskowej z napisem policja
Powrót na górę strony