Seryjny podpalacz byłego złomowiska w Lęborku został zatrzymany.
Praca policjantów z Lęborka doprowadziła do ustalenia i zatrzymania 38-letniego mieszkańca powiatu lęborskiego. Mężczyzna podejrzany jest o szereg podpaleń na terenie byłego złomowiska. Policjanci ogłosili 38-latkowi zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia, które mogłoby narazić osoby na utratę życia lub zdrowia. Jutro podejrzany zostanie doprowadzony do prokuratury. Za to przestępstwo 38- latkowi grozi 8 lat pozbawienia wolności.
Lęborscy policjanci pracowali nad sprawą kilku podpaleń byłego punktu skupu złomu na ul. Słupskiej w Lęborku. Do zdarzeń doszło w maju i czerwcu tego roku. Do ostatniego pożaru doszło 20 czerwca, sprawca podpalił tym razem stertę opon.
Policjanci, którzy za każdym razem pracowali na miejscu tych zdarzeń, jak zawsze przesłuchiwali świadków, rozmawiali z osobami, które mogły mieć wiedzę na temat tych podpaleń. Za każdym razem zabezpieczano ślady, które przekazywane były do analizy biegłemu z zakresu pożarnictwa. Policjanci typowali osoby, które mogły mieć związek z podpaleniami i ściśle współpracowali z inspektorami Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku słupskiej delegatury.
Dzięki tej współpracy na terenie gdzie dochodziło do podpaleń, została zainstalowana tzw. foto pułapka, która rejestrowała wizerunki osób przebywających na złomowisku.
Dziś dzięki szybkiej wymianie informacji pomiędzy służbami, do policjantów wpłynął kolejny wizerunek osoby. Dzięki dobremu rozpoznaniu kryminalnych, kilka godzin po otrzymaniu wizerunku policjanci ustalili tożsamość i miejsce pobytu podejrzewanego o te przestępstwa mężczyzny.
Policjanci zatrzymali go w Gdańsku, w miejscu jego pracy.
Mężczyzna był zaskoczony, ale nie stawiał oporu. Został doprowadzony do Pomieszczenia Dla Osób Zatrzymanych.
Materiał dowodowy zgromadzony przez policjantów zajmujących się tą sprawą był jednoznaczny, pozwolił na ogłoszenie zatrzymanemu zarzutów sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia, które mogłoby narazić osoby na utratę życia lub zdrowia. Policjanci ustalili, że mężczyzna trzy razy w tym roku podpalił złomowisko. W rozmowie z policjantami mężczyzna wskazał finansowy motywu swojego działania.
38- latek został w sobotę doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia mającego postać pożaru, zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób. Za to przestępstwo grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.