Zabrał znajomemu kluczyki od toyoty, wjechał nią w ogrodzenie i porzucił uszkodzone auto. Miał prawie 4 promile alkoholu w organizmie
Kara 8 lat pozbawienia wolności grozi mieszkańcowi gm. Cewice, który w stanie upojenia alkoholowego i bez uprawnień, jeździł po terenie ogródków działkowych dostawczą toyotą, uszkadzając po drodze dwa ogrodzenia. Miał w organizmie prawie 4 promile alkoholu. Auto „podebrał” swojemu znajomemu, kradnąc pozostawione przez niego na działce kluczyki.
W niedzielę po południu policjantki ruchu drogowego zostały skierowane na teren ogródków działkowych w gminie Cewice, gdzie został ujęty pijany kierowca dostawczej toyoty. Okazało się, że to 33-letni mieszkaniec tej gminy, który na działce odwiedził swojego znajomego i tam spożywał alkohol. Gdy znajomy na chwilę się oddalił, zabrał pozostawione przez niego na krześle kluczyki do auta, po czym siadł za kierownicę i ruszył. Po przejechaniu kilkunastu metrów uderzył w ogrodzenie sąsiedniej działki, ale to nie przeszkodziło mu w kontynuowaniu jazdy. Po chwili najechał na kolejne ogrodzenie. Potem porzucił uszkodzone auto. Uciec nie zdołał, bo został ujęty przez świadków zdarzenia. Wezwane na miejsce policjantki poddały 33-latka badaniu alkotestem. Mężczyzna miał w organizmie prawie cztery promile alkoholu. Ponadto sprawdzenie w policyjnych systemach informacyjnych wykazało, że nie ma uprawnień do prowadzenia pojazdów.
33-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnej celi. Wczoraj, po wytrzeźwieniu, usłyszał zarzuty przestępstwa krótkotrwałego użycia pojazdu i jazdy w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara 8 lat pozbawienia wolności i minimum 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów. Za wykroczenie spowodowania zagrożenia bezpieczeństwa poza drogą publiczną został ukarany mandatem w kwocie 1000 zł.