Wiadomości

Zaczęło się od braku maseczki, skończyło zarzutami znieważenia policjanta

Data publikacji 04.02.2022

Rok pozbawienia wolności – to kara, jaka grozi 64-latce za znieważenie policjanta na służbie. Funkcjonariusz podjął interwencję wobec kobiety, która w centrum handlowym nie zasłaniała ust i nosa maseczką ochronną. 64-latka, która jak się później okazało była zwolniona z tego obowiązku, zamiast okazać zaświadczenie lekarskie, wulgarnymi słowami znieważyła policjanta. Została zatrzymana i usłyszała zarzuty.

Lęborscy policjanci nieustannie sprawdzają czy mieszkańcy powiatu stosują się do obostrzeń sanitarnych związanych z walką z COVID-19. Mundurowi szczególną uwagę zwracają na obowiązek korzystania z maseczek ochronnych w miejscach użyteczności publicznej.

Wczoraj przed południem policjant z lęborskiej patrolówki podjął interwencję wobec 64-letniej kobiety, która w centrum handlowym nie zasłoniła ust i nosa maseczką. Podczas legitymowania kobieta w opryskliwy sposób oświadczyła, że jest zwolniona z tego obowiązku przez lekarza. Zamiast okazać zaświadczenie lekarskie, które miała przy sobie, w wulgarny sposób zaczęła znieważać funkcjonariusza. Poinformowana, że w ten sposób popełnia przestępstwo, nie reagowała, a jej agresja słowna tylko wzrastała. Gdy usłyszała, że jest zatrzymana, stawiała opór i wyrywała się policjantowi, w dalszym ciągu go znieważając.

64-latka została doprowadzona do komendy policji. Dopiero tam okazała zaświadczenie zwalniające ją z obowiązku zasłaniania ust i nosa maseczką. Kobiecie zostały przedstawione zarzuty znieważenia funkcjonariusza publicznego podczas pełnienia obowiązków służbowych. To przestępstwo jest zagrożone karą roku pozbawienia wolności.

  • fragment radiowozu z napisem "policja" na drzwiach
Powrót na górę strony