Nie chciała nałożyć maseczki w przychodni. Personel wezwał policję
Ciągły przyrost zachorowań na COVID-19 powinien obligować wszystkich do przestrzegania obostrzeń sanitarnych. Niestety wiele osób lekceważy ten obowiązek, narażając w ten sposób siebie oraz innych na niebezpieczeństwo zarażenia się koronawirusem. Lęborscy policjanci wszczęli czynności wyjaśniające wobec 34-latki, która odmówiła nałożenia maseczki ochronnej podczas wizyty w szpitalu.
Tylko w tym miesiącu lęborscy policjanci podjęli prawie 500 interwencji wobec osób, które nie zastosowały się do obowiązku korzystania z maseczek ochronnych. Skutkowało to 127 mandatami karnymi, 343 pouczeniami i 5 wnioskami o ukaranie do sądu. To pokazuje jak wiele osób lekceważy panujące obostrzenia, które mają przecież na celu ochronę naszego zdrowia a nawet życia.
Jedną z osób, która może odpowiedzieć przed sądem za swoje nieodpowiedzialne zachowanie jest 34-letnia lęborczanka. Wczoraj kobieta przyszła do szpitalnej poradni specjalistycznej bez maseczki ochronnej i nie reagowała na prośby zakrycia ust i nosa. Pracownik przychodni wezwał policję. 34-latka również w obecności mundurowych odmówiła założenia maseczki, twierdząc, że nie ma takiego obowiązku, a poza tym źle się w niej czuje. Nie przyjęła mandatu, więc policjanci sporządzili materiały potrzebne do skierowania przeciw niej wniosku o ukaranie do sądu.
Policjanci nie ustają w walce z COVID-19 i codziennie sprawdzają czy mieszkańcy naszego powiatu stosują się do obostrzeń sanitarnych. Wszystko po to, by nie dopuścić do nagłego wzrostu zachorowań. Pamiętajmy, że nie jesteśmy bez wpływu na rozprzestrzenianie się koronawirusa. Zadbajmy o zdrowie własne i innych osób. Wystarczy, że będziemy stosować podstawowe środki ochrony przed COVID-19, jakimi są zasada DDM (dystans, dezynfekcja, maseczka) oraz szczepienia.